Ponad 6 mln zł na adaptację byłej pralni na Centrum Sportowo – Rehabilitacyjne w Szpitalu Psychiatrycznym w Rybniku. W poniedziałek 9 października, poinformowali o dofinansowaniu wiceminister Paweł Jabłoński i poseł Bolesław Piecha.
Praca: Technik radiolog. 132.000+ aktualnych ofert pracy. Konkurencyjne wynagrodzenie. Pełny etat, praca tymczasowa, niepełny etat. Powiadomienia o nowych ofertach pracy. Szybko & bezpłatnie. Zacznij nową karierę już teraz!
Informacje o SPZOZ Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych (ul. Gliwicka, 33). Sprawdź opinie pacjentów, adres, telefon, godziny otwarcia oraz zakres usług oferowanych przez placówkę.
Zobacz najciekawsze publikacje na temat: szpital psychiatryczny rybnik. ZEW Szampon 2w1 z odżywką z węglem drzewnym z Bieszczad . Szampon skutecznie oczyszcza włosy i skórę głowy.
Rybnik: szpital psychiatryczny ma nowego dyrektora. Bogdan Łaba nowym dyrektorem Państwowego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Rybniku. Taką decyzję tydzień temu podjął Zarząd Województwa Śląskiego. Jakim doświadczeniem może się pochwalić nowy szef „psychiatryka”? Przypomnijmy, w kwietniu informowaliśmy Was, że
Dzisiaj (18 maja) przypada 137 rocznica działalności Państwowego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Rybniku. To okazja do sprawdzenia, co aktualnie dzieje się w lecznicy i przypomnienia bogatej, czasem niezwykle trudnej historii tego miejsca. Początek działalności szpitala psychiatrycznego w Rybniku datuje się na rok 1886
. Informacje o nieprawidłowościach w szpitalu psychiatrycznym w Rybniku pojawiły się już w 2012 roku. Pacjentom kazano jeść obiady bez użycia talerzy, zabraniano wychodzenia na spacery czy odcinano dostęp do telewizji. Kiedy jeden pacjent zachowywał się niezgodnie z regulaminem, karę ponosili wszyscy. Od tego czasu prawdopodobnie niewiele się zmieniło. Po doniesieniach o kolejnej śmierci pacjenta do sprawy zdecydowała się wrócić "Gazeta Wyborcza".Zobacz także: ZOBACZ VIDEO: Tak pracują polscy lekarze. Podają sobie kroplówki, żeby wytrzymać dyżurW placówce zmarła między innymi 69-letnia Janina W., której stan fizyczny bardzo się pogorszył po dwóch miesiącach pobytu w szpitalu. Do tego stopnia, że musiała zostać przewieziona na specjalistyczny oddział, gdzie po kilku dniach zmarła. Z zeznań wynika, że personel nie podawał jej leków, których potrzebowała w związku z chorobą innych przypadkach stan pacjentów stawał się dramatyczny już po kilku dniach pobytu. Gliwicka prokuratura poinformowała dziennikarzy "GW", że postępowania "prowadzone są pod kątem narażenia pacjentów przez personel medyczny na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia". Wedle doniesień pacjenci są w szpitalu unieruchamiani i przywiązywani do łóżek nawet jeśli i tak nie mogą się szpitala Dawid Wójcik utrzymuje, że placówka przestrzega przepisów, a personel stosuje tak zwane "dobre praktyki" w podejściu do pacjentów.
Ukradł kawę za 337 zł. Spędził w psychiatryku 8 lat, poddawano go elektrowstrząsom. Wywalczył dwa miliony zł odszkodowania Z miliona do dwóch mln zł podwyższył we wtorek Sąd Apelacyjny w Krakowie kwotę zadośćuczynienia dla Stanisława B., który na mocy decyzji krakowskiego sądu... 25 sierpnia 2020, 16:00 Kodeks drogowy 2022. Czy wcześniejsze wykroczenia mają wpływ na karę? Wśród wielu kierowców panuje przekonanie, że popełnione wcześniej wykroczenia, nie mają wpływu na orzekany wymiar kary. 1 sierpnia 2022, 8:46 Podawał się za fotografa, dopuścił się przestępstw na tle seksualnym wobec 4 kobiet. Prokuratura w Bydgoszczy chce wyższego wyroku Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ skazał na 6 lat pozbawienia wolności mężczyznę, który podając się za fotografa dopuścił się wielu przestępstw na tle seksualnym wobec... 27 lipca 2022, 13:23 Ośrodek Molo w Osieku wyglądaj jak Hawaje. Przyciąga turystów w upalne wakacje. Zobacz ZDJĘCIA Ośrodek Molo w Osieku to miejsce chętnie odwiedzane, szczególne w letnie dni. Nie inaczej było w pierwszych, upalanych dniach wakacji. Wiele osób postanowiło... 20 lipca 2022, 15:48 Miss Polski 2022. Zobacz kandydatki do tytułu Miss Polski w obiektywie sądeczanki Doroty Czoch W niedzielę, 17 lipca, poznamy Miss Polski 2022. Kandydatki do tytułu Miss Polski 2022 będą walczyć o koronę podczas uroczystej gali, która odbędzie się w... 15 lipca 2022, 9:11 Modne fryzury na lato 2022. Bronde – ten kolor to hit. Poznaj najgorętsze trendy! Lato zbliża się wielkimi krokami. Ciepłe dni są zachętą do odświeżenia swojego wizerunku. Zastanawiasz się, co w sobie zmienić, a jednocześnie boisz się... 22 czerwca 2022, 9:05 Zapadł wyrok na przedsiębiorcę budowlanego za hejt jaki wylał w internecie na Ukraińców. Druga sprawa w bydgoskiej prokuraturze Za groźby karalne kierowane do obywateli Ukrainy wyjeżdżających z Polski do pracy w Niemczech sąd skazał Mariusza J. na karę grzywny. Mężczyzna musi zapłacić 40... 18 maja 2022, 7:33 10 chorób, na które umiera najwięcej Polaków. Szokujący raport Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego Co roku w Polsce umiera około 370 tys. osób. Prezentujemy zestawienie 10 chorób, które w pierwszej połowie 2021 roku były najczęściej wpisywane do kart zgonu.... 21 kwietnia 2022, 7:58 Kraków. Poszukiwania hejnalisty na wieżę Mariacką. Trzeba spełnić kilka warunków Umiejętność gry na trąbce, sprawność fizyczna, brak lęku wysokości - takim wymaganiom musi sprostać osoba, która chce zostać hejnalistą. Krakowska straż... 4 kwietnia 2022, 13:34 Kraków solidarny z uchodźcami. O 12 z wieży Mariackiej zabrzmiał hymn Ukrainy Kraków solidarny z Ukrainą. Punktualnie o zanim zagrany został hejnał mariacki, hejnalista zagrał pierwszą zwrotkę hymnu Ukrainy. 3 marca 2022, 11:59 Lek. Marina Kalabina zginęła w Kijowie podczas transportu pacjenta, w wyniku ostrzału wojsk rosyjskich Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie poinformował, że w Kijowie podczas transportu pacjenta, w wyniku ostrzału wojsk rosyjskich zginęła lek. Marina... 3 marca 2022, 7:43 Ukraina - tak wygląda wojna. Poruszające zdjęcia z oblężonych miast i linii frontu Pozycje obronne Żytomierza, zniszczone bloki mieszkalne Kijowa, produkcja koktajli Mołotowa w Użhorodzie, zniszczony lub przejęty rosyjski sprzęt na drogach... 1 marca 2022, 12:31 W Krakowie świętowano urodziny najstarszej pianistki świata. Wanda Szajowska skończyła 111 lat To już tradycja. 12 lutego na ul. Fałata, pod oknem mieszkania pani Wandy Szajowskiej zbierają się krakowianie, by świętować kolejne rocznice urodziny... 13 lutego 2022, 9:47 Koronawirus. Naukowcy podali kilka czynników, które zwiększają ryzyko powikłań po COVID-19 Piąta fala koronawirusa wywołana wariantem Omikron charakteryzuje się bardzo dużą liczbą nowych zakażeń. Wiele osób boi się nie tylko o to, że zachoruje na... 10 lutego 2022, 20:30 Dawid Kubacki. Zobacz, jaki prywatnie jest czołowy skoczek narciarski na świecie, medalista olimpijski z Pekinu 2022 [ZDJĘCIA] Dawid Kubacki to jeden z najlepszych skoczków na świecie. wywalczył w Pekinie brązowy medal igrzysk olimpijskich. Czym zajmuje się poza sportem... 7 lutego 2022, 7:28 Te objawy mogą wskazywać, że przeszedłeś już zakażenie Omikronem [LISTA] Omikron błyskawicznie rozprzestrzenia się po całym świecie. W Polsce nowy wariant koronawirusa odpowiada za ponad 60 proc. wszystkich zakażeń. Większość... 4 lutego 2022, 13:37 Takie objawy daje Omikron. 20 objawów wirusa, które mogą przypominać przeziębienie [LISTA] Omikron podstępnie atakuje. Według brytyjskich naukowców niektóre z objawów nowego wariantu koronawirusa łudząco przypominają te charakterystyczne dla zwykłego... 1 lutego 2022, 14:18 Szpitale ujawniły covidowe pensje lekarzy. W Internecie zawrzało. "A może zamiast o zarobkach porozmawiajmy o granicy wytrzymałości ludzi?" 72 tys. za miesiąc pracy i w sumie pół miliona złotych w ciągu dziesięciu miesięcy zarobił, zajmujący się pacjentami z COVID-19, lekarz szpitala w Wadowicach.... 22 stycznia 2022, 8:12 Odszkodowanie dla pasażera za przyspieszony lot? Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej sprecyzował zasady przyznawania odszkodowań Nikogo nie dziwi, że pasażerom należy się odszkodowanie za odwołany nagle lot, ale co w przypadku, gdy podróż samolotem została przyspieszona, a nie opóźniona... 22 grudnia 2021, 14:53 Premier Morawiecki z rodziną odpoczywał w Krakowie. "Będę częściej robił takie małe eskapady" "Złota polska jesień to piękny czas. Warto wtedy wyjechać poza rogatki swojego miasta czy wioski. I nam wreszcie udało się wspólnie wyrwać – tym razem w okolice... 26 października 2021, 7:27 To mogli zrobić tylko Janusze Budownictwa! Zobacz! Fantazja i kreatywność niektórych "budowlańców" nie zna granic. Nierzadko trudno jest uwierzyć w to, co wykonali. Przejdź do galerii zdjęć i zobacz najlepsze... 22 października 2021, 9:35 Olga Tokarczuk odebrała tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego - Moją pracą jest scalanie naszego sfragmentaryzowanego doświadczenia ludzkiego, nadawanie mu sensu i znaczenia - powiedziała Olga Tokarczuk podczas... 7 października 2021, 13:09
KDS •3 sty 2019 14:22 Skomentuj Państwowy Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Rybniku boryka się z problemami kadrowymi. Ucierpią pacjenci. W rybnickim szpitalu brakuje personelu. ( REKLAMA Jak informuje "Dziennik Zachodni" braki kadrowe są przyczyną zamknięcia dwóch oddziałów psychiatrii ogólnej w rybnickim szpitalu psychiatrycznym. Na ten problem już w rok temu zwracała uwagę dr Małgorzata Gałązka-Sobotka, dyrektor Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia na Uczelni Łazarskiego, koordynatorka Rady Sektorowej ds. Kompetencji w Opiece Zdrowotnej. Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na - Problemem polskiej służby zdrowia jest przede wszystkim brak lekarzy i pielęgniarek, ale również średnia ich wieku. Mamy dotkliwe niedobory kadry, która się starzeje, przez co zdolność polskiego systemu do zabezpieczenia potrzeb zdrowotnych jest zagrożona. Według statystyk OECD w Polsce na tysiąc mieszkańców przypada średnio 2,3 lekarza – to jeden z najgorszych wyników wśród państw europejskich. Obecnie ten zawód aktywnie wykonuje około 135 tys. lekarzy, z których najwięcej mieści się w grupie wiekowej 51–55 lat. Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin. PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU Słowa kluczowe Rybnik lekarze pielęgniarki Małgorzata Gałązka-Sobotka szpital Więcej KOMENTARZE (0) Do artykułu: Przez brak specjalistów szpital psychiatryczny w Rybniku zamyka oddziały Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum REKLAMA
W rybnickim szpitalu psychiatrycznym otwarty został nowy oddział rehabilitacji psychiatrycznej pacjentów po przebytej chorobie COVID-19. Do kogo skierowana jest oferta terapeutyczna? Czytajcie. Do osób, które wskutek zachorowania na COVID-19 doświadczają objawów depresji, lęku, bezsenności, napięcia, zaburzeń uwagi, pamięci i innych dolegliwości, które w sposób negatywny wpływają na codzienne funkcjonowanie. Rozpoczęcie rehabilitacji COVID-19 następuje w terminie do 6. miesięcy od zakończenia leczenia w kierunku COVID-19. Co zapewnia szpital? Zobacz także Szpital przy Gliwickiej otrzymał ponad 6 mln dotacji. Szykują się dwie duże inwestycje Ordynatorka neonatologii w WSS nr 3 złożyła wypowiedzenie. Co dalej z oddziałem? Widział nadzieje i zbrodnie. Szpital Psychiatryczny w Rybniku istnieje już 136 lat - Kompleksową opiekę interdyscyplinarnego zespołu terapeutycznego w składzie: lekarz psychiatra, psychoterapeuta, psycholog, fizjoterapeuta, terapeuta zajęciowy; - Terapię indywidualną lub grupową; - Rehabilitację funkcji poznawczych; - Wsparcie psychologiczne; - Terapię zajęciową; - Treningi relaksacyjne; - Wspomaganie rehabilitacyjne schorzeń współistniejących. - Edukację zdrowotną i promocję zdrowia Jakie dokumenty i badania wymagane są przy kwalifikacji do leczenia? - Skierowanie do szpitala psychiatrycznego;ważne 14 dni od daty wystawienia - Zaświadczenie o przechorowaniu COVID-19 w ciągu ostatnich 6. miesięcy; - Badanie obrazowe płuc, TK lub RTG klatki piersiowej z opisem, wykonane w trakcie lub po zakończeniu leczenia ostrej fazy choroby; - Oświadczenie, że pacjent nie korzystał wcześniej z innej formy rehabilitacji po przebyciu COVID-19. Pobyt w oddziale (refundowany przez NFZ) trwa od 4 do 8 tygodni. Decyzje odnośnie indywidualnego planu rehabilitacji podejmuje interdyscyplinarny zespół terapeutyczny w składzie lekarz psychiatra, psychoterapeuta, psycholog, fizjoterapeuta, terapeuta zajęciowy, w zależności od potrzeb i możliwości danego pacjenta – dowiadujemy się. Pacjenci zainteresowani podjęciem leczenia powinni skontaktować się z Sekretariatem Oddziału pod numerem: 32 62 18 354 w celu ustalenia terminu kwalifikacji do leczenia przez lekarza psychiatrę. Szczegółowe informacje na stronie Państwowego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Rybniku: Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Jacek Bombor Szpital nie ma żadnego wpływu na to, w jakich okolicznościach i na jakiej podstawie dany pacjent kierowany jest przez sąd na oddział detencji. Decyzje o zwolnieniu osób przebywających na detencji też wydaje sąd - przypomina dyrektor rybnickiego psychiatryka Andrzej Krawczyk. Na sześciu oddziałach detencyjnych przebywa 241 osób. Wśród nich gwałciciele, mordercy, pedofile. Po ostatnich programach w TV połowa przestała brać leki... W atmosferze sensacji, w asyście telewizyjnych kamer, w ciągu kilkunastu ostatnich miesięcy trzech pacjentów szpitala psychiatrycznego w Rybniku opuściło szpital po wielu latach „przymusowego” – i jak twierdzą - bezpodstawnego leczenia. To Krystian Broll, Feliks Meszka, jako ostatni kilka tygodni temu wyszedł Stanisław Belski. – Trafiłem tam za kradzież kawy z marketu w 2007 roku – opowiada ostatni z mężczyzn. I tak jak w pierwszych dwóch przypadkach – także za nim stoi adwokat z Krakowa, Piotr Wojtaszak. Będą procesy. Pacjenci chcą milionów – Gdy sprawą się zainteresowałem, szpital nagle stwierdził, że mój klient nie wymaga dalszej hospitalizacji. Choć wcześniej przez 8 lat wydano 14 decyzji, że wymaga leczenia i musi być zamknięty. Belski trafił do szpitala po kradzieży kilku paczek kawy w markecie. Sąd nie rozpoznał sprawy na rozprawie, nie przeprowadził postępowania dowodowego celem ustalenia sprawstwa, a tym samym nie ustalono okoliczności samego zdarzenia, które są niespójne. Uznano go za niepoczytalnego i zamknięto na 8 lat w szpitalu – mówi mecenas. Adwokat walcząc o jego wypuszczenie przypominał, że od kilku lat w świetle prawa jego czyn jest wykroczeniem (wartość kawy wynosiła 337 zł, a po nowelizacji prawa w 2013 roku przestępstwo zaczynałoby się od 437,5 zł). Ma pokaźną listę zarzutów wobec samego szpitala: mówi o tym, że jego klienci byli niewłaściwie leczeni, a ten, który wyszedł jako pierwszy, Krystian Broll z Woszczyc stwierdził , że przez 8 lat miał nawet nie być badany przez lekarzy! – Opinie lekarskie sporządzane wobec moich klientów wyglądają często jak pisane według jednego schematu, jakby powielane, tylko pieczątki lekarzy się zmieniały. Co ciekawe, jeden z moich klientów, pan Meszka, już po wyjściu ze szpitala w Rybniku był badany przez kilku psychiatrów, którzy stwierdzili, że jest zdrowy. A w Rybniku był leczony na nieuleczalną chorobę psychiczną – wyjaśnia mecenas. I przypomina, że w sprawie dwóch pierwszych panów definitywnie wypowiedział się Sąd Najwyższy, który stwierdził, że nigdy nie powinni za swoje czyny trafić do zamkniętego szpitala psychiatrycznego. – I to zamyka sprawę, gdyż nie popełnili zarzucanych im czynów. Winę za umieszczenie ich w szpitalu ponosi cały system wymiaru sprawiedliwości, który postanowił pozbyć się na wiele lat problemu – wyjaśnia adwokat. Meszka domaga się za 11 lat przymusowego pobytu 12 mln zł zadośćuczynienia za krzywdę od skarbu państwa i 300 tys. zł odszkodowania za związane z tym straty finansowe, czyli na przykład dewastację mieszkania, które w czasie pobytu pana Feliksa w szpitalu zostało okradzione. Dodatkowo za parę dni do sądu wpłynie pozew przeciwko szpitalowi za bezprawne pozbawienie wolności Meszki na okres 32 dni, po tym jak Sąd Najwyższy nakazał jego zwolnienie. - Przypomnę , że lekarze szpitala podjęli niezrozumiałą dla mnie decyzję o zatrzymaniu go w szpitalu bez wymaganej przez przepisy zgody nieobecnego od ponad 4 miesięcy ordynatora oddziału . Ta nieprawidłowość została potwierdzona orzeczeniem sądu – wyjaśnia Wojtaszak. 78-letni dziś mężczyzna trafił po tym, jak padły wobec niego podejrzenia o groźby karalne kierowane w stronę jego sąsiadów. Meszka został przyjęty na oddział w 2004 roku. 10 listopada 2015 roku, po kasacji Rzecznika Praw Obywatelskich, Sąd Najwyższy uchylił postanowienia sądów w sprawie przymusowego leczenia. Broll przesiedział 8 lat, bo przed laty miał komuś grozić śmiercią. 21 stycznia tego roku Sąd Najwyższy uznał, że został zamknięty w szpitalu psychiatrycznym bezprawnie i uchylił orzeczenie sądu okręgowego. Nie udowodniono w postępowaniu przed laty, że popełnił ten czyn, oparto się tylko na opiniach biegłych, którzy uznali, że jest chory. Przed kamerami opowiadał także przerażające historie o „zmuszaniu do przyjmowania leków, które powodowały, że nie panował nad swoim ciałem i umysłem. I dowodzi, że nikt go przez te 8 lat nie zbadał – ograniczono się do obserwacji. Broll też chce zadośćuczynienia w wysokości 14,5 mln zł… Połowa pacjentów przestała brać leki!Po wyjściu Belskiego szpital w Rybniku uznał, że czara goryczy się przelała: zmienił strategię i zaczął poważnie walczyć o swoje dobre imię, naruszone publikacjami w mediach polskich i zagranicznych. Mówi się nieoficjalnie, że wypuszczeni to nie trzej starsi, sympatyczni panowie, jak przedstawiają ich media, a bardzo chorzy ludzie, którzy także jako pacjenci mieli nastręczać mnóstwa kłopotów. Sęk w tym, że szpital o tym oficjalnie powiedzieć nie może… - Dane dotyczące rozpoznania choroby, opinia o pacjencie, czy też informacje na temat stanu psychicznego stanowiącego podstawę do hospitalizacji w ramach detencji objęte są tajemnicą lekarską i tajemnicą psychiatryczną. Szpital nie może więc udzielać szczegółowych informacji na ten temat – wyjaśnia dyrektor Państwowego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Rybniku, Andrzej Krawczyk. Krawczyk przypomina, że w szpitalu leczonych jest 900 pacjentów, a na sześciu oddziałach detencyjnych przebywa łącznie 241 osób. To często mordercy, pedofile, rozbojarze, złodzieje, gwałciciele… Nasz dziennikarz chciał zobaczyć, jak wygląda taki oddział i jego praca „od środka”. Dyrekcja odmówiła, bo po „medialnej nagonce” ze względu na dobro pacjentów i prowadzoną terapię, szpital zmuszony jest ograniczyć możliwość wchodzenia na oddział. - Jest to głównie efekt emisji programu w telewizji, po którym blisko połowa pacjentów uznała, że nie musi zażywać leków, gdyż czują się zdrowi – informuje Anna Wilczak, rzecznik szpitala. Pacjenci jako uzasadnienie podawali przekonanie, że są zdrowi lub, że powinni przyjmować mniejsze dawki leków niż zlecone przez lekarzy prowadzących. Takie postawy były widoczne szczególnie na oddziałach sądowych. Personelowi udało się uspokoić atmosferę poprzez rozmowy z ma za złe mediom, że jest stawiany w roli winnego, tymczasem to nie szpital umieszcza na detencji chorego, tylko sąd!- Szpital w Rybniku nie ma żadnego wpływu ani związku z tym, w jakich okolicznościach i na jakiej podstawie dany pacjent kierowany jest przez sąd na oddział detencji. Decyzje o zwolnieniu osób przebywających na detencji również wydaje sąd – przypomina dyrektor Krawczyk. Jak wygląda taka procedura? Sędziowie tymczasem przypominają, że procedury są bardzo rygorystyczne, więc założenie, iż na detencję mogą trafić przypadkowe osoby, jest niezwykle ryzykowne. Gdy przestępca jest niepoczytalny, a biegli lekarze orzekają chorobę, prokurator umarza sprawę i kieruje do sądu wniosek o detencję. - Na takiej rozprawie jest obrońca, prokurator. Są odczytywane opinie biegłych i zapada decyzja. W należytą starannością każdy sędzia przykłada się do rozpatrzenia takich wniosków – tłumaczy sędzia Agata Dybek-Zdyń, z Sądu Okręgowego w Gliwicach. Obecnie tylko w tym sądzie na wniosek sądów rejonowych są orzeczone 94 detencje i 21 na wniosek sądu okręgowego. Co pół roku sędzia wraca do każdej z nich. - Na każdym etapie obrońca może wnieść o zakończenie kasacji. Korzystamy także z opinii innych biegłych, by weryfikować diagnozy. Często to skomplikowane jednostki chorobowe, ciężkie schizofrenie paranoidalne. Zostawiając sprawców z takimi zaburzeniami na leczeniu chronimy nie tylko społeczeństwo, ale samych chorych przed nimi samymi - wyjaśnia pani sędzia. Co pół roku pacjenci są badani i „opiniowani”. - We wszystkich naszych oddziałach psychiatrii sądowej zatrudnionych jest 22 lekarzy. Każdą opinię o stanie zdrowia internowanego wydaje dwóch lekarzy psychiatrów oraz psycholog – dodaje dyrektor szpitala. I tu przywołujemy przypadek Belskiego. Jego adwokat przypomina o 14 opiniach na temat jego stanu zdrowia, które nie pozwalały mu opuścić placówki. Sugeruje, że miesiąc po jego interwencji nagle szpital w 15 opinii uznał, że pacjent nadaje się do wyjścia. Czy faktycznie doszło nagle do polepszenia stanu zdrowia pacjenta? Czy to w ogóle możliwe?Kierownik oddziału, dr Cezary Lepiarczyk przyznaje, że wcześniejsze 14 opinii opisywało niezmiennie zły stan psychiczny pacjenta, co uniemożliwiało wnioskowanie o uchylenie środka zabezpieczającego. - W opinii z lipca 2015 r., czyli zdecydowanie przed podjęciem działań mecenasa - zasygnalizowaliśmy sądowi, że czyn, jakiego dopuścił się S. Belski, być może nie nosi jednak znamion wysokiej społecznej szkodliwości. Sugestia ta pozostała bez reakcji ze strony sądu. Ostatnia opinia lekarska wskazywała na poprawę stanu psychicznego oraz na możliwość wnioskowania o uchylenie środka zabezpieczającego wobec pacjenta, co nie ma żadnego związku z działaniami mecenasa. - Jestem w posiadaniu wszystkich opinii okresowych mojego klienta, zaprzeczam aby w opinii z lipca 2015 r. pojawił się wpis informujący o poprawie stanu zdrowia, to kłamstwo. Informacja o poprawie stanu zdrowia na przestrzeni ostatniego 1,5 miesiąca, czyli od początku listopada 2015 r., pojawia się w opinii ostatniej z grudnia 2015 r. – odbija piłeczkę mecenas. Siedział, bo ukradł kawę? To tylko część prawdyLekarzy najbardziej oburzyło ostatnie „medialne” wyjście Belskiego, przedstawianego jako pana, który niesłusznie trafił na 8 lat na „kradzież kilku paczek kawy”. To obraz zaburzony… Z karty karalności p. Belskiego wprost wynika, że nie dokonał on tylko kradzieży kawy, bowiem był wcześniej karany trzykrotnie: w 1996 r. w Gdańsku, w 1998 w Poznaniu, w 1999 r. w Warszawie za czyny przeciwko mieniu. W sierpniu 1999 roku była to kradzież art. tekstylnych ze sklepu IKEA – czytamy w oświadczeniu szpitala. - Pacjent w dniu opuszczenia szpitala przyszedł do dyżurki lekarskiej, przekazał personelowi medycznemu kwiaty i przeprosił za to, że w trakcie pobytu mógł zrobić lub powiedzieć coś niestosownego, zaznaczając, że nie wynikało to z jego złej woli, a stanu chorobowego, z którego zdaje sobie sprawę. Wypowiedź ta została wpisana przez lekarzy do karty chorobowej – wyjaśnia dyrektor szpitala. I przypomina, że w przypadku sprawy pobytu w szpitalu P. Meszki, o wypisie ze szpitala zdecydował wyrok sądu wskazujący nie na stan jego zdrowia, a na błędy proceduralne popełnione na etapie postępowania prowadzonego przez Sąd Okręgowy w Katowicach, jeszcze przed przyjęciem P. Meszki na oddział szpitalny. A inni pacjenci, przedstawiani w roli ofiar? Szpital na swojej stronie internetowej przypomniał list sąsiadów Brolla z 3 marca 2015 r.… - Wszczynane awantur, oszustwa i pobicia, konflikty z zatrudnionymi pracownikami czy zaległości finansowe to tylko niektóre z czynów, o jakich piszą w liście sąsiedzi byłego pacjenta – przypominają w placówce. - To niepodpisany donos, który równie dobrze może być pomówieniem – komentuje Wojtaszak. Natomiast do naszej redakcji wpłynęło pismo sąsiadów Meszki... - Tak się składa, ze jestem jednym z tych sąsiadów, którzy “oskarżyli” pana M. o groźby karalne. Mieszkanie, za którego dewastację i okradzenie!!! pan mecenas domaga się 300 tys. zł odszkodowania, zostało przez pana osobiście doprowadzone do ruiny. Mieszkanie było zawalone rupieciami, deskami, trocinami, szmatami nasączonymi benzyną, instalacja gazowa była nieszczelna, bo pan M. “przerabiał” ją przu użyciu gwożdzi. To cud, że nie wylecieliśmy w powietrze lub nie spaliliśmy się – pisze mieszkanka (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). - Instalacja gazowa była na prośbę Meszki zdemontowana na ok. 2 lata przed umieszczeniem w szpitalu , nie ma mowy tym samym aby ją przerabiał. Mam wrażenie, że sąsiedzi celowo oczerniają i pomawiają pana Feliksa – uważa mecenas.
szpital psychiatryczny rybnik forum